niedziela, 26 stycznia 2014

.zapierdol.studniówka.matura.plany.

     Właśnie wróciłam z tygodniowego opierdalania się na nartach. Świetnie. Tyle czasu zmarnowałam i tyle mam do zrobienia, że aż boję się włożyć w to ręce.
     Ważę chyba najwięcej od kilku miesięcy, a studniówka już za 3 tygodnie. 200 kcal dziennie nie załatwia sprawy, ale powinno trochę poprawić sytuację.
     Tak więc przez następne 19 dni będę tu pisać co i jak u mnie. Na razie maksymalizuję siły i kompensuję czas, by zdążyć nadrobić stracony pod względem nauki tydzień. Będzie bardzo ciężko. Mam nadzieję dać radę...