niedziela, 26 stycznia 2014

.zapierdol.studniówka.matura.plany.

     Właśnie wróciłam z tygodniowego opierdalania się na nartach. Świetnie. Tyle czasu zmarnowałam i tyle mam do zrobienia, że aż boję się włożyć w to ręce.
     Ważę chyba najwięcej od kilku miesięcy, a studniówka już za 3 tygodnie. 200 kcal dziennie nie załatwia sprawy, ale powinno trochę poprawić sytuację.
     Tak więc przez następne 19 dni będę tu pisać co i jak u mnie. Na razie maksymalizuję siły i kompensuję czas, by zdążyć nadrobić stracony pod względem nauki tydzień. Będzie bardzo ciężko. Mam nadzieję dać radę...

10 komentarzy:

  1. Dasz radę!! Zobaczysz będziesz ślicznie wyglądać na studniówce :) Trzymaj się ciepło :)
    Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Dasz radę. Wszystko siedzi w głowie. Trzymam mocno kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Te 200 kcal to rozwiązanie bez sensu bo jest ono chwilowe, potem rzucisz się na jedzenie i koło się zamyka. Wiem to po sobie. No ale będę trzymać kciuki aby wszystko co sobie zaplanujesz udało się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję, że sobie odpoczęłaś na nartach! Nie ma co się tak zamartwiać, odpoczynek też jest ważny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. "studniówka już za 3 tygodnie" a partner ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm... Złożona kwestia ;p Do poloneza (i chyba tylko do poloneza) poprosił mnie kolega z klasy, ale partnera "na studniówkę" jako tako nie mam. Ogółem ta sytuacja wyglądała na tyle dziwnie, że nie wiem w końcu, jak mam to odczytywać ;p

      Usuń
    2. To najlepiej kogoś zaproś , przynajmniej będziesz pewna , że masz kogoś do poloneza i do zabawy.

      Usuń
  6. powodzenia na maturze :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Każdemu jest czasem potrzebna chwila, a nawet tydzień relaksu ;p Ale teraz trzymam kciuki, abyś wszystko nadrobiła i osiągnęła tą docelową wagę na studniowkę. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  8. Na 200kcal szybko stracisz kg, ale ciężko będzie ci ustabilizować dietę bez jojo. Nie zapominaj o piciu min. 3 l płynów dziennie.
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń