środa, 3 września 2014

.002.

     Kolejny leniwy, wakacyjny dzień. Byłam z A. w Bielsku, żeby kupić 3-tomowy atlas do anatomii. 520 zł! Cała nasza "wyprawka" to około 30 kg papieru. Powoli zaczyna mnie przerażać to, jak wielka zmiana mnie czeka. Ciągły stres, ogrom nauki, nagle spadająca na głowę odpowiedzialność. Pocieszam się faktem, że nie tacy jak ja już te studia kończyli, więc też powinno mi się udać.
     Po powrocie wyczyściliśmy auto (właściwie A. to zrobił <3). W takich małych rzeczach widzę, jak bardzo zmieniło się moje życie - od polegania tylko na sobie, do polegania na sobie nawzajem. To jednak coś zupełnie innego niż relacje z najlepszą nawet przyjaciółką.
     Wieczorem odwiozłam rodziców na spotkanie z grupą znajomych, a że była tam moja koleżanka, zamiast wracać do domu - zostałam. Oparłam się wielu pysznościom na stole, ale niestety i tak zjadłam za dużo - nie mam zamiaru jednak zadręczać sie dodatkowymi kaloriami. Wychodzę z założenia, że mniej - więcej jedząc tyle, ile zakładam i nie poddając się schudnę tak czy siak. Najważniejsze: unikać napadów.
     Piliśmy w tym Bielsku kawę w coffee heaven. Już drugi raz w tej sieci miałam wrażenie graniczące z pewnością, że nalano mi mleka 3,2% zamiast zamówionego 0,5% (co przy tej kawie daje różnicę ok. 100 kcal). O ile wcześniej kawę zrobiono mi jeszcze raz, o tyle teraz baristka twierdziła, że mleko było właściwe. Nie miałam 100% pewności, bo na stanowisku pracowały 2 osoby podając sobie naczynia z kawą/spienionym mlekiem, więc nie dyskutowałam, ale w bilansie liczę jak mleko tłuste. I polecam zwracać na to uwagę, bo to nie pierwsza taka pomyłka.

Bilans:

4 kcal - guma do żucia
226 kcal - duże cappuccino na mleku 3,2% (CH) w tym 3 ich słodziki (ok. 10 kcal)
64 kcal - lód kaktus
162 kcal - serek wiejski
40 kcal - 4 kawałki brzoskwini
16 kcal - białko jaja
15 kcal - łyżeczka ketchupu
108 kcal - duża garść prażonek
67 kcal - ciastko milka piegusek
64 kcal - kromka chleba
= 766/600 kcal

Waga: 59,8 kg (-1 kg od wczoraj - wieeem, woda ;p)


1 komentarz:

  1. ale się cieszę, że wróciłaś! już myślałam, że Cię nie zobaczę.. a tu taka niespodzianka.. :)

    OdpowiedzUsuń