czwartek, 14 listopada 2013

.001.

     Waga 55,2 kg. Powiedzmy, że byłam na to przygotowana.
W szkole mam taki zapieprz, że dzisiaj tylko wrzucam bilans i lecę dalej siedzieć nad biologią i chemią. Jutro Was poodwiedzam, jak trochę się prześpię. ;)

8 kcal - guma do żucia x2
68 kcal - krem z dwóch pomidorów
16 kcal - kisiel z lnu mielonego
157 kcal - warzywa na patelnię 
40 kcal - kisiel morelowy
61 kcal - borówki amerykańskie
60 kcal - ciastko (kawalątek, liczę z nadmiarem)
13 kcal - kisiel z lnu mielonego
13 kcal - j.w.

436/500 (286 kcal z warzyw i owoców, 150 z innych produktów)


7 komentarzy:

  1. Dobrze jest! :)
    I się ładnie ucz i powodzenia ; *

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie szybkie przyrosty wagi z reguły równie szybk mijają, pewnie w poniedziałek będzie już 54. Ciekawy bilans , chyba lubisz kisiel :P
    Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny bilans! Wagą się nie przejmuj. Niedługo spadnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kisiel kisiel kisiel *.*
    Ładne bilanse.
    Też mam mase na nauki ale ją olalam i poszłam spać nic nie umiem :/

    OdpowiedzUsuń
  5. ale super Ci idzie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Łał, piękny bilans <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej, śliczny bilans.
    Ja też planuję sgd.
    Powodzenia. :3
    3 maj się chudo <3

    OdpowiedzUsuń